Hej,
Spotykamy się czasem z opinią, że proboszczowie w naszych parafiach niechętni są wywieszaniu plakatów informujących o np. rekolekcjach RCO organizowanych przez naszą Wspólnotę.
My osobiście nie spotkaliśmy sie z takim problemem w Pruszczu Gdańskim. Jeżeli chodzi o wywieszenie plakatu w parafialnej gablotce informacyjnej to nasza prośba zawsze była spełniona. Troszkę inaczej wygląda sprawa z zamieszczeniem takiej informacji w ogłoszeniach parafialnych. Tutaj trzeba było już księdza przypilnować czy wręcz "przymusić" :), żeby nie zapomniał przeczytać. Podobna sprawa o dziwo była też w przypadku informacji o Marszu dla życia i rodziny.
W ostanią niedzielę 24.11.2013 jednak bez większych nalegań ksiądz odczytał informację o rekolekcjach RCO. Nie omieszkał co prawda tych ogłoszeń delikatnie skomentować potwierdzając niechęć do takich przedsięwzięć. Oczywiście nie miał nic przeciwko RCO ale raczej obawiał się, że mu ludzie "uciekną" z parafii.
Wyraził się bardzo delikatnie ale jednocześnie pozytywnie. Stwierdził jakoś tak, że "..troszeczkę obawiamy się tak wypuszczać ludzi do innych parafii ale są to rekolekcje dla małżeństw i wydaje się to być dobre..."
Chyba rozumiemy ten lęk proboszczów i wydaje nam się, że jest na to sposób :)
Naszym zdaniem ten brak zaufania można pokonać poprzez większe zaangażowanie członków wspólnoty CdR w życie swoich parafii np.: czytania mszalne, śpiew psalmów, pomoc w przygotowaniach do Bożego Ciała itp.
Jeżeli proboszcz zauważy, że ludzie którzy są w jakiejś wspólnocie poza parafią nie znikają tylko wręcz przeciwnie ta wspólnota motywuje ich do zaangażowania w parafii to nabierze zaufania do takich inicjatyw i jestem pewien, że nie będzie wtedy problemu z wywieszeniem plakatu czy przeczytaniem zaproszenia w ogłoszeniach.
A co stoi na przeszkodzie by spróbować w naszej parafii zostać członkiem Rady Parafialnej?
My się nad tym zastanawiamy :)
Pozdrawiamy w Panu,
Monika i Irek